O tym, że zwierzęta nie mają łatwego życia, odkąd na Ziemi pojawił się człowiek, już pisaliśmy. Dzisiejsza historia wbrew pozorom daje odrobinę nadziei. Nie wszyscy ludzie są źli i to właśnie miłośnicy zwierząt najbardziej walczą o to, by los zwierząt nie był tak okrutny.
Niezwykła przygoda podczas zwykłego spaceru
Zdarzenie miało miejsce w Świebodzinie. Było słoneczne popołudnie, kiedy pani Weronika wraz z rodziną udała się na poobiedni spacer. Rodzinie towarzyszyły psy i początkowo nic nie zapowiadało, aby ten sielankowy nastrój miał się zmienić.
Jedna z córek pani Weroniki postanowiła, wiedziona ciekawością, porozglądać się po okolicy. Uwagę dziewczynki przyciągnęły betonowe konstrukcje, które miały kształt walca. W środku jednej z nich znajdowała się kaczka. Ptak najwyraźniej nie mógł wydostać się ze środka, o czym pani Weronika dowiedziała się od córki. Kobieta postanowiła nie zwlekać, tylko od razu zadzwonić po pomoc funkcjonariuszy, Ostatecznie kaczuszka została przyjęta do domu rodziny, gdyż inne rozwiązania nie należały do najkorzystniejszych dla zwierzaka.
Niestety, wewnątrz betonowego walca były jeszcze cztery inne kaczuszki, które nie wytrzymały dni uwięzienia. W przeciwieństwie do swojej szczęśliwie znalezionej towarzyszki nie miały szans na ratunek. Pani Weronika nie kryła zdziwienia, że do tej pory nikt nie zauważył uwięzionych ptaków, które w betonowej pułapce musiały spędzić wiele dni.
Kaczuszka znalazła dom
Pani Weronika wraz z rodziną dzielnie postanowiła zaopiekować się kaczuszką. O historii zwierzęcia dowiedziała się jednak pani Daniela, właścicielka gospodarstwa w Ojerzycach, która skontaktowała się z rodziną, oferując przyjazne miejsce dla kaczuszki. Dzięki temu doświadczona przez los kaczka z betonowej pułapki obecnie korzysta z życia.
Pani Daniela jest miłośniczką zwierząt. Mieszkające w jej gospodarstwie zwierzęta są hodowane do kochania. Niczego im nie brakuje i są w pełni bezpieczne. Kaczuszka szybko zaprzyjaźniła się z innymi mieszkańcami gospodarstwa, mimo początkowego strachu i niepewności. Powoli wraca do pełni zdrowia i sił. Mocno trzymamy za nią kciuki!
Jednocześnie apelujemy o miłosierdzie dla zwierząt! Jeśli widzisz, że zwierzęciu dzieje się krzywda, nie bój się reagować! Wystarczy telefon na policję lub straż miejską. Nie przechodźmy obojętnie obok cierpienia istot, które niczym nie zawiniły.