Oficjalne komunikaty nie pozostawiają złudzeń — globalne ocieplenie dotarło również do Polski. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenie o możliwej suszy hydrologicznej w dwóch województwach w Polsce: województwie lubuskim i wielkopolskim. Czym jest susza hydrologiczna i dlaczego alert wydano konkretnie dla tych dwóch województw? Zapraszamy do czytania.
Zagrożone obszary wokół Noteci
Niepokojąco niski stan Noteci, który utrzymuje się już od dłuższego czasu, spowodował wydanie alertu o suszy hydrologicznej w części województwa lubuskiego i wielkopolskiego. Warto wiedzieć, że Noteć jest szóstą pod względem powierzchni dorzecza rzeką w Polsce. W związku z tym jest to jedna z największych rzek w Polsce. Tym bardziej niepokojące są więc informacje o suszy hydrologicznej, bo to oznacza, że Noteć wysycha.
Obecne niskie przepływy wody Noteci już od dłuższego czasu są poniżej średniej z najmniejszych przepływów rocznych (SNQ). Aby wydać ostrzeżenie o suszy hydrologicznej, taki stan musi utrzymać się co najmniej 10 dni.
Czym jest susza hydrologiczna i co możemy zrobić?
Suszą hydrologiczną nazywamy stan po suszy atmosferycznej. W wyniku braku opadów deszczu i upałów obniża się poziom wód powierzchniowych, a wraz z nimi poziom wód podziemnych. Kiedy wartości są niższe od SNQ mówimy o suszy hydrologicznej. Dlaczego jest ona tak niebezpieczna? Dlatego, że nie wystarczy kilka opadów deszczu, by poziom wód powierzchniowych i podziemnych wrócił do swojego poprzedniego stanu. Woda odnawia się długo, a jeśli warunki są niesprzyjające, tak jak obecnie, zjawisko suszy hydrologicznej tylko postępuje.
W efekcie zaczyna brakować wody dla roślin, co odbija się na także na zwierzętach. Obszar zamienia się w pustynię. Jak możemy temu zapobiec?
Najprostszym rozwiązaniem jest mniejsze zużycie wody. Dzięki temu w zbiornikach wodnych pozostanie jej więcej. Zdecydowanie najwięcej wody zużywają elektrownie i elektrociepłownie, dlatego tak ważne jest, by wykorzystywać jak najwięcej źródeł energii odnawialnej. Ogromne ilości wody zużywa również rolnictwo, a następnie przemysł.
Wodę w domach warto oszczędzać, ale tym niestety nie powstrzymamy suszy hydrologicznej. To naturalne zjawisko, jak deszcz, czy burza, z którym nie możemy walczyć. Naszą jedyną szansą jest walka z postępującym ociepleniem klimatu.