W sobotę 11 września media obiegła smutna wiadomość o tragicznym wypadku na jednej z żagańskich dróg. W wyniku zderzenia z drzewem zginął 25-letni mężczyzna, który prowadził motocykl. Poważnie ranna została 19-letnia współpasażerka. Policja bada przyczyny wypadku.
Stracił panowanie nad pojazdem
Do zdarzenia doszło w piątek około godziny 22. W tym czasie na ulicy Kożuchowskiej (droga wylotowa z Żagania do Kożuchowa) znajdował się motocykl prowadzony przez 25-letniego mężczyznę. Z tyłu znajdowała się jego 19-letnia dziewczyna. Początkowo nic nie zapowiadało tragedii, ale w pewnym momencie kierowca jednośladu stracił panowanie nad pojazdem. Wynikiem tego motocykl wypadł z drogi i uderzył w znajdujące się w pobliżu drzewo.
Uderzenie spowodowało natychmiastową śmierć młodego kierowcy. Jego partnerka została poważnie ranna i obecnie przebywa w szpitalu. Policja nie ustaliła jeszcze, co było przyczyną wypadku, ale nieoficjalnie mówi się, że przyczyną zdarzenia mogła być nadmierna prędkość. Te spekulacje nie zostały jak dotąd potwierdzone. Nie bez wpływu pozostały warunki panujące na drodze. Przypominamy, że obecnie około godziny 22 jest już ciemno. Przyczyną wypadku równie dobrze mogło być znajdujące się na ulicy zwierzę.
Pamiętajmy o zachowaniu ostrożności na drodze
Zderzenie z drzewem, zwłaszcza podczas jazdy motocyklem, niestety nie jest niczym nietypowym. Powodem najczęściej bywa nadmierna prędkość, stąd trudno się dziwić opinii publicznej z góry zakładającej przyczyny najnowszego wypadku w Żaganiu.
Mimo wszystko pamiętajmy, że nie wszystkie zdarzenia na drodze można przewidzieć. Nic nie tłumaczy nieprzepisowej jazdy, ale śmierć zawsze będzie tragedią. Apelujemy do miłośników jazdy na pełnym gazie o przeniesienie swojego hobby na profesjonalne tory wyścigowe. Chwila przyjemności i czasowy skok adrenaliny z pewnością nie są warte śmierci lub kalectwa. Warto również pamiętać, że swoją nieostrożną jazdą tworzymy także zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego.