Katalizatory samochodowe są drogie i stosunkowo łatwo je ukraść, ponieważ znajdują się po zewnętrznej stronie samochodów. Na szczęście nad bezpieczeństwem pojazdów czuwa policja i złodzieje katalizatorów prędzej czy później lądują za kratkami. Tym razem do zatrzymania doszło w Żaganiu. Nie obyło się bez sytuacji podbramkowej.
Złodzieje katalizatorów przyłapani in flagranti
Do zdarzenia doszło pod koniec lutego w Tomaszowie. Na lokalnym parkingu przebywała 30-letnia kobieta i jej 28-letni wspólnik. Oboje znajdowali się przy jednym z samochodów, odcinając katalizator. Jak podali później żagańscy policjanci, był on wart około 2,5 tysiąca złotych.
Była noc, dlatego pracująca w skupieniu para zwróciła uwagę funkcjonariuszy patrolujących okolicę. Tym sposobem policjanci zatrzymali złodziei na gorącym uczynku. Kiedy rozpoczęto procedurę spisywania zatrzymanych oraz zabezpieczania materiałów dowodowych, na parkingu pojawiło się dwóch mężczyzn zamierzających ocalić łup. Byli to wspólnicy zatrzymanych, niezamierzający się tak łatwo poddać mundurowym.
Funkcjonariusze początkowo nie podejrzewali zachowań agresywnych ze strony nowo przybyłych osób. Na szczęście mieli również dobry refleks, który ocalił jednego z funkcjonariuszy przed potrąceniem.
Usiłował przejechać policjanta, by zabrać katalizator
Katalizatory owszem, są drogie, ale żeby ryzykować zabicie drugiego człowieka z powodu 2,5 tysiąca złotych? Być może mężczyzna działał pod wpływem adrenaliny. Policjant na szczęście zdążył umknąć przed kołami, a dwaj przestępcy uciekli z miejsca zdarzenia, pozostawiając 30-latkę i 28-latka policjantom.
Dotarcie do agresora i jego kolegi nie zajęło dużo czasu. Wpadli oni w ręce policji z Gorzowa Wielkopolskiego. Mężczyzna, który chciał potrącić policjanta, ma 35-lat i imponującą karierę przestępczą. Agresor w przeszłości ukradł sporo katalizatorów, a to tylko drobny ułamek jego przestępczych dokonań. Wspólnik mężczyzny, który razem z nim zjawił się na parkingu, ma 36-lat. Obaj przebywają obecnie w areszcie tymczasowym, gdzie spędzą najbliższe 3 miesiące. O ostatecznym wymiarze kary zdecyduje sąd. Mężczyznom grozi do 10 lat więzienia.
Namnożyło się złodziejów katalizatorów. Mojemu znajomemu też ktoś ostatnio rozmontował katalizator. Strach zostawiać samochód w niestrzeżonym miejscu.